Lwowskie Orlęta
Lwowskie Orlęta
Patronami naszej szkoły są lwowskie Orlęta. Nazwą tą określa się młodych Polaków, broniących swojego miasta przed Ukraińcami. Podczas obrony Lwowa w listopadzie 1918 r. w walkach udział wzięło 2640 młodych Lwowian, którzy nie przekroczyli 25 roku życia. Obrońców, którzy nie ukończyli 17 roku życia było 1421, a najmłodszy miał 9 lat. Większość Orląt to byli uczniowie szkół powszechnych (podstawowych) i średnich oraz studenci. Do walki w obronie ukochanego miasta stanęły też dzieci ulicy – słynne lwowskie batiary. Od 1 do 22 listopada w walkach o Lwów życie oddało 479 obrońców, z tego 120 było uczniami, a 76 studentami. Jedną z ofiar był 14-letni Jurek Bitschan, który zanim zgłosił się na ochotnika do obrony miasta, zostawił taki list "Kochany Tatusiu, idę dzisiaj zameldować się do wojska. Chcę okazać, że znajdę na tyle siły, by móc służyć i wytrzymać. Obowiązkiem moim jest iść, gdy mam dość sił, a wojska brakuje ciągle do oswobodzenia Lwowa. Z nauk zrobiłem już tyle, ile trzeba było. Jerzy". Inny bohaterski obrońca, 13-letni Antoś Petrykiewicz, uczeń drugiej klasy gimnazjum, zmarł od odniesionych ran. Za swoje męstwo został pośmiertnie odznaczony orderem Virtuti Militari i jest najmłodszym kawalerem tego najwyższego polskiego odznaczenia wojskowego. Poświęcenie i odwaga lwowskich Orląt umożliwiły utrzymanie zachodniej części Lwowa w polskich rękach do czasu przybycia z odsieczą oddziałów Wojska Polskiego w dniu 20 listopada 1918 r. Postawę i zasługi lwowskich Orląt tak charakteryzował jeden z polskich dowódców Antoni Jakubski: Młodzież szkół średnich i powszechnych składała się przeważnie z podrostków i dzieci nawet, żądna silnych wzruszeń, nieopatrzna, a przemyślna, żyjąca duchem harcerskim, w lot umiała znaleźć się w sytuacji i przynieść korzyść nieraz pierwszorzędną. Znakomici wywiadowcy, łącznicy noszący meldunki, raporty i rozkazy w sposób nieporównanie szybki, ochoczy, pełen werwy młodzieńczej, znający wszystkie zaułki i skrytki macierzystej dzielnicy, stanowili materiał wprost nieoceniony. Tu przynosił amunicję, tam żywność, tu gdzieś znalazł porzucony karabin, tam donosił o ukrytych zapasach broni czy nawet pozycji ukraińskiej.
|
|
Jurek Bitschan |
Antoś Petrykiewicz |
Miano Orląt Lwowskich noszą też młodzi ochotnicy, którzy walczyli w ciężkich walkach na przedpolach Lwowa w czasie wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. Symbolem tych walk jest krwawy bój stoczony w pobliżu stacji kolejowej Zadwórze, 17 sierpnia 1920 r. W bitwie tej brali udział polscy żołnierze z 1 batalionu, 54 pułku piechoty. Był to ochotniczy oddział, w którym walczyła głównie lwowska młodzież oraz inteligencja. Otoczeni przez wroga żołnierze polscy bohatersko odpierali ataki przeważających sił bolszewickich. Walczyli dopóki starczyło im amunicji, niektórzy jak dowódca oddziału kapitan Zajączkowski, ostatni nabój zostawiali dla siebie. Z około 350 polskich żołnierzy życie ocalili tylko ci, którym udało się uciec z sowieckiej niewoli. Było ich zaledwie kilku. Bohaterstwo polskich żołnierzy pod Zadwórzem przyczyniło się do zatrzymania ofensywy bolszewickiej 1. Armii Konnej i miało znaczący wpływ na uratowanie Lwowa. Bitwa pod Zadwórzem zapisała się w polskiej historii jako polskie Termopile.
Młody Obrońca, mal. W. Kossak |