Chillout Room - rycie jest fajne!

Jeśli do tej pory uważałeś, że rycie jest czynnością nudną, dziwną i zupełnie niepotrzebną (i nie mówimy tutaj o nauce :), to przekonasz się, że życie bywa pasmem fascynujących niespodzianek a każdy dzień może nauczyć nas czegoś nowego.

Na przykład rycia a konkretnie rycia w kawałku sztucznego tworzywa, która to czynność wysoce artystyczna nosi miano linorytu. Za moich czasow wycinało się kawałek ze starego gumolitu (tak moi drodzy były takie okropne czasy kiedy na podłogach kładziono dębowe parkiety albo deski a jak ktoś był nieco mniej zasobny to płytki PCV i na to wykładzina albo gumolit). I tenże właśnie gumolit dawał nam nieopisaną frajdę jako baza do artystycznych działań. Robienia dłutek do linorytu z elementów starego parasola opisywał nie będę :) Dzisiaj bowiem możemy nabyć różnego rodzaju narzędzia i znakomicie się bawić w myśl zasady "Poryć każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi" - czy jakoś tak to szło. Mam nadzieję, że autor tekstu piosenki nie będzie miał mi za złe. Na dole filmik jak bawić się linorytem. Dla zmotywowania leniwych i opornych dodam, że tą techniką można tworzyć świetne i oryginalne prezenty, np. na Dzień Matki, Dzień Dziadka albo Dzień Strażaka - co kto lubi :)

Jako że dłutka do linorytu muszą być ostre aby można było nimi komfortowo pracować więc bądźcie rozważnymi twórcami i świadomymi swoich ruchów artystami, żeby finalnie nie wyszedł wam palcoryt oraz trwały uraz psychiczny do grafiki warsztatowej :)

Udanych linorytów!

Filmik

https://www.youtube.com/watch?v=golyvNjDVGU

W.S.